Zamknij

Seniorki z Obszarów wydziergały 200 czapek dla maluchów

13:56, 21.04.2021 materiał prasowy Aktualizacja: 14:06, 21.04.2021
Skomentuj Seniorki z Klubu Caritas "Na obszarach" Seniorki z Klubu Caritas "Na obszarach"

Seniorki z parafii Matki Bożej Fatimskiej w Bielsku-Białej Komorowicach-Obszarach, działające w klubie Caritas "Na Obszarach", wydziergały 200 czapek, które chcą przekazać najmłodszym mieszkańcom Kazachstanu lub innego kraju na Wschodzie.

Oglądałam w telewizji program o Włóczkersach - klubach pań dziergających czapki dla dzieci z krajów misyjnych. Pomyślałam: to jest to!

- mówi Marzena Stępniewska-Wołek, kierująca klubem seniora Caritas w bielskiej parafii Matki Bożej Fatimskiej w Komorowicach-Obszarach.

Kiedy jeszcze seniorzy mogli się spotykać, gościem ich klubu "Na Obszarach" w ramach cyklu podróżniczego był Marek Lachowski, który opowiedział o swojej wyprawie do Kazachstanu. Seniorzy z Obszarów byli pod wrażeniem opowieści o kulturze i mieszkańcach tego kraju. A ze zdjęć zapamiętali szczególnie twarze najmłodszych.

Minęło parę miesięcy. W tym czasie miałam stały kontakt z naszymi klubowiczami i widziałam, jak bardzo tęsknią za spotkaniami, za wspólnym zajęciami, które jednak wciąż nie były możliwe

- opowiada Marzena Stępniewska-Wołek.

Pewnego dnia obejrzała telewizyjny program o Włóczkersach, grupie powstałej w ramach Fundacji "Redemptoris Missio" i przypomniała sobie o workach włóczki, które podarowało klubowi bielskie Stowarzyszenie Wspierania Rodziny, współpracujące z klubem seniora.

Rozwiozłam włóczkę do moich pań z klubu i zaprosiłam je do dziergania czapek dla dzieci. Od razu pomyślałam o tych maluchach z Kazachstanu

- kontynuuje pani Marzena.

Druty i szydełka poszły w ruch i od stycznia do połowy kwietnia siedem pań wykonało dwieście kolorowych czapek.

fot. Gość.pl

Rekordy biła pani Teresa Niemczyk, która przygotowała 70 czapek i… najstarsza członkini klubu 85-letnia pani Agnieszka Stawowczyk, która wydziergała ich 60! W gronie "włóczkarek" znalazły się także panie: Małgorzata Gawęda, Alicja Pająk, Barbara Gelner oraz klubowa wolontariuszka Małgorzata Dudzik i szefowa Marzena Stępniewska-Wołek. 

Panie bardzo się ucieszyły, że pomimo zamknięcia w domach, mogą zrobić coś pożytecznego i że to zajęcie daje i choć namiastkę wspólnego działania w klubie.

- podkreśla pani Marzena

Tymczasem zrodził się kolejny pomysł

Otrzymaliśmy też dużą ilość wełny owczej, która nie nadaje się na czapki, ale można z niej zrobić ciepłe skarpety! Skontaktowałam się z panią Grażyną Chorąży z Hospicjum św. Jana Pawła II w Bielsku-Białej i zapytałam, czy placówka ta chciałaby przyjąć nasze skarpety. Odpowiedź była bardzo pozytywna, więc panie są przeszczęśliwe, że mogą znów ruszyć z pracą!

- śmieje się Marzena Stępniewska-Wołek.

Mamy jednocześnie nadzieję, że niebawem będziemy mogli już rozpocząć na nowo wspólne zajęcia klubowe

- na początek przynajmniej spacery z kijkami pod okiem naszego trenera.

(materiał prasowy)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%