Oszczędność jest pozytywną cechą bogatych społeczeństw, lecz my jak zawsze trwonimy szczególnie powierzone nam publiczne finanse i w wielu przypadkach dotyczy to oszczędności energii elektrycznej w urzędach, utrzymywanych z naszych podatków.
Przykłady w naszym mieście można mnożyć w nieskończoność, a kilowaty wskazują przez nieokreślony czas coraz większe zużycie energii przy braku jakiegokolwiek nadzoru nad tym marnotrawstwem. Trudno uwierzyć, że bielski MOPS przy Placu Opatrzności Bożej akceptuje włączone w dzień oświetlenie przed wejściowymi drzwiami do budynku. Stało się to niemal codziennością.
Przy narodowej permisywności nie można wierzyć aby osoby odpowiedzialne za niegospodarność odpowiedziały służbowo i materialnie. W ramach kursów doszkalających pracownicy MOPS-u powinni sobie przypomnieć wiersz Juliana Tuwima: ,,Pstryk" i wówczas z pewnością znalazłby się większe środki pomocy dla osób potrzebujących, których w naszym gospodarczym Eldorado nie brakuje!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz