Znikające w niewyjaśnionych, wręcz paranormalnych okolicznościach, kostki brukowe na chodnikach naszego miasta stały się codziennością - napisał nasz czytelnik i przesłał na adres redakcji kilka fotogoraficznych dowodów.
W dalszej części korespondencji pokusił się nawet o wysnucie pewnej teorii, dotyczącej tak licznych braków w strukturze miejskich chodników.
A może jest to wdrożony program oszczędności zapobiegający zdzieraniu bruku przez przechodniów, który wzbogaci budżet turystycznej stolicy Podbeskidzia! Pozostaje tylko dobra rada: patrz uważnie pod nogi, jeśli chcesz zachować zdrowie przechodniu drogi!
Niezależnie od przyczyn zainstniałego zjawiska, warto pomyśleć o uzupełnieniu braków, zwłaszcza, że są to miejsca dość reprezentacyjne.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz