Wyróżniają nas wśród innych megalopolis uliczne pralnie, szybkie bary oraz noclegownie na ławkach pod chmurą w otoczeniu rajskich kwiatów. W tej różnorodności i ilości pomysłów promowania miasta jesteśmy niekwestionowanymi championami.
Kolejny pomysł twórczej inwencji, który z atomową energią powala na kolana konkurentów. Na bielskich przystankach MZK przewoźnik zapewnia podróżnym darmową słoikolandię. Wybór a'le carte menu od kwaśnicy na świńskim ryju po węgierskie leczo i flaczki.
Szkoda, że zapomniano o sztućcach i serwetkach. Miejscowe wróbelki ćwierkają, że będą jeszcze darmowe automaty z zimnymi napojami, chipsami, lodami, lizakami i gumami do żucia. Jak nie kochać naszego miasta!...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz