Jest szansa, że drugi wilk, uwolniony z wnyków w okolicy Płońska zostanie uratowany. Rannymi zwierzętami zajęło się Stowarzyszenie dla Natury "Wilk" i to właśnie ono przekazało ranne osobniki do lecznicy "Mysikrólik".
W akcję ratunkową zaangażowanych bylo wiele osób, którym należą się ogromne podziękownia - podkreślają na FB założyciele lecznicy Sławek i Agnieszka Łyczko. Bielski ośrodek ma już doświadczenie w opiece nad wilkami - łącznie do tej pory trafiło tu osiem drapieżników. -To bardzo inteligentne stworzenia, które ciągle nas uczą pokory - mowią opiekunowie i dodają: - Sytuacja z wczoraj pokazuje, że w pewnych okolicznościach musimy być gotowi przyjąć nie tylko jednego dużego drapieżnika w tym samym czasie. Nasze działania zmierzają do rozbudowy infrastruktury dla tych zwierząt. To jednak ogromne wyzwanie finansowe.
Aby jeszcze efektywniej pomagać poszkodowanych zwierzętom, Mysikrólik zorganizował zbiórkę na rozbudowę ośrodka.
Wilk, który nadal walczy o życie znaleziony został na terenie gminy Strzegowo w powiecie mławskim. Jak informuje KurierMlawski.pl policja prowadzi śledztwo dotyczące tego zdarzenia. Ranny wilk był ofiarą kłusownika.
- Wilk, na czas oswobodzenia z wnyków został uśpiony, a następnie przeniesiony do skrzyni transportowej. Ranne zwierzę zostało przewiezione do ośrodka rehabilitacji w Bielsku Białej. Jak określił specjalista z RDOŚ, wilk ma około dwóch lat. Po wyleczeniu zwierzę wróci do lasu - poinformowała rzecznik prasowa tamtejszej policji asp. szt. Anna Pawłowska.
Zgodnie z Ustawą Prawo Łowieckie, zakładanie urządzeń, przeznaczonych do chwytania lub zabijania zwierząt jest przestępstwem, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz