Zamknij

Bielsko-Biała - Dwie wytworne żaby biją na głowę Willę T. Sixta

08:40, 20.04.2021 A.R Aktualizacja: 23:38, 12.06.2021
Skomentuj Kamienica pod żabami Bielsko-Biała Kamienica pod żabami Bielsko-Biała

Bielsko-Biała - Konkurs na najlepszą modernizację roku 2020 jeszcze trwa, ale już widać wyraźnie, który obiekt wysunął się na prowadzenie. Zdecydowanie bliższe sercom bielszczan są żaby na fasadzie kamienicy przy ulicy Targowej niż dostojna willa Theodora Sixta.

Wprawdzie głosy można oddawać jeszcze do 10 maja, lecz lecz wydaje się mało realne, aby Willa Sixta (42 glosy)  dogoniła Kamienicę pod żabami (1013 głosów).

Kamienica pod żabami

Z kamienicą, po fasadzie której "chodzą" olbrzymie chrabąszcze, a nad frontonem drzwi siedzą dwie żaby i nonszalancko palą fajki, wiąże się kawałek ludzkiej historii i ludzkich odwiecznych konfliktów.

Od 1860 roku w kamienicy przy ówczesnym Starym Rynku w Białej, u zbiegu z ulicą Targową, naprzeciwko kościoła ewangelicko-augsburskiego imieniem Marcina Lutra, prowadził swoją winiarnię Franciszek Nahowski. Po jego śmierci, w 1892 roku budynek przeszedł na własność jego syna Rudolfa, który kontynuował działalność ojca. Prowadzenie winiarni w pobliżu kościoła stało się przyczyną wieloletniego konfliktu pomiędzy jej nowym właścicielem a ewangelickim pastorem.

Duchownego irytowało, że kiedy przemawia do wiernych przez drzwi kościoła dobiegają pijackie odgłosy z pobliskiego lokalu, oraz że nieznający umiaru klienci winiarni zanieczyszczają teren wokół kościoła. Pastor Herman Fritsche nie omieszkał podczas kazania wypowiedzieć sie negatywnie na temat demoralizującej wiernych działalności Nahowskiego. Ten jednak nic sobie z tych uwag nie robił i na dodatek kpił z duchownego.

W 1903 roku, na podstawie projektu architekta Emanuela Rosta juniora, Nahowski rozbudował posiadaną nieruchomość, wznosząc jedną z najbardziej rozpoznawalnych kamienic w Białej. Z uwagi na swój niecodzienny wygląd, odbiegający od pozostałych budynków przy placu, kamienica początkowo wzbudzała zdziwienie wśród mieszkańców.

Właściciel winiarni wykorzystał nowy budynek do artystycznego wyrażenia swojego stanowiska w konflikcie z duchownym. Nad drzwiami kamienicy, znajdującymi się naprzeciwko wejścia do kościoła, umieszczono płaskorzeźbę przestawiającą żaby – symbol religijnej nietolerancji. Na domiar złego oba te "żabie" osobniki, ubrane we fraki i spodnie, biesiadują beztrosko popijając wino i grając na mandolinie. 

Płaskorzeźby żab na frontonem drzwi wejściowych

Płazy zwrócone twarzami w stronę kościoła wydają się prowokować swoim spojrzeniem i zachowaniem. Konflikt między stronami przeniósł się również poza mury winiarni i kościoła. Na niektórych widokówkach z tamtego okresu, reklamujących kamienicę „Pod żabami” wyretuszowany został budynek kościoła.

pocztowka przedstawiajaca kamienicę z wyretuszowanym budynkiem kościoła

Oprócz sławnych żab, na ścianie północnej budynku znajdują się płaskorzeźby owadów oraz ludzkich głów. Dekoracyjna elewacja kamienicy imituje mur pruski.

 

(A.R)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Dawid GerlachDawid Gerlach

2 0

Tak się składa że moja pra Babcia miała na nazwisko panieńskie Nahowski ostatnia z ich rodu .. 18:53, 24.10.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%