Budowlańcy stawiający 10-piętrowy wieżowiec w Tychach (Śląskie) pracowali na dużej wysokości bez żadnych zabezpieczeń - ustalił inspektor pracy i zdecydował o natychmiastowym wstrzymaniu prac. "Na krawędzi śmierci" - zatytułował informację w tej sprawie Główny Inspektorat Pracy.
Budowę w Tychach prowadziła firma z Bielska-Białej. Inspektor pracy stwierdził, że robotnicy montujący balkonowe balustrady na wysokości dziesiątej kondygnacji nie są w żaden sposób zabezpieczeni przed upadkiem. Nie tylko nie stosowali środków ochrony indywidualnej – nawet hełmów ochronnych, ale nie istniały też środki ochrony zbiorowej - podał w piątkowym komunikacie rzecznik GIP Juliusz Głuski.
Aby wyeliminować bezpośrednie zagrożenie upadku z wysokości inspektor pracy skierował decyzję wstrzymania prac do czasu zabezpieczenia osób wykonujących prace montażowe na balkonach oraz wyposażenia ich w środki ochrony indywidualnej głowy. Osoby odpowiedzialne za taki stan rzeczy zostały ukarane mandatem.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz