Wspomnienie o pani Wandzie przesłał do redakcji jej syn, Wacław Bachman.
WANDA JANIKOWSKA razem z Marią Zielińską i Bronisławą Świerczek była w 1951 r współzałożycielką sekcji piłki siatkowej kobiet przy Bialskim Klubie Sportowym (BKS) oraz kapitanem drużyny do roku 1954.
Razem z koleżankami rozgrywała mecze i spotkania poza tzw. ligą (w tych czasach nie było jeszcze drugiej ligi). W latach 1951-1954 drużyna kobiet bialskiego BKS-u pięła się coraz wyżej, aż w końcu pod wodzą Mirosławy Zakrzewskiej Kotuli, zaczęła osiągać tzw. wyżyny...
W następnych latach 1954 do 1956 dziewczyny z Bielska-Białej pokonywały coraz to trudniejszych rywali. W roku 1955 zdobyły Puchar GKKF (Głównego Komitetu Kultury Fizycznej) równoznaczny z dzisiejszym Pucharem Polski ! Triumfowały w finale o Puchar CRZZ (Centralnej Rady Związków Zawodowych) i weszły do tzw. pierwszej ligi, chciałoby się powiedzieć dzisiejdzej ekstraklasy.
Wanda Janikowska była do niedawna przedostatnią zawodniczką z drużyny. Została już tylko Zosia Pieronek, znana wówczas jako Zofia Świerczek. Wspomniana Mirosława Zakrzewska Kotula, wtedy jedna z najlepszych na świecie siatkarek, odeszła pierwsza... Pamiętam jeszcze większość dziewczyn, które były dla mnie ciociami. Pamiętam doskonale ciocię Ziutę Wandzel, Olenę, która jeździła wszystkimi pojazdami PRL-u od Junaka przez Warszawę do "malucha", ciocię Bronkę Zientek z domu Świerczek, siostrę Zofii, Marysię Zielińską rocznik BKS-u 1922, Krystynę Pinczer... Pamiętam takż inne siatkarki z tamtego czasu: Halinę Sułkowską, Jadwigę żone Janusza Michalika. Mama Wanda na początku była ich kapitanem i często organizowała spotkania pomeczowe przy brydżu itp. w rodzinnym domu na ulicy Łukasińskiego.
- wspomina syn pani Wandy.
Pożegnanie Wandy odbędzie się 4 grudnia, o godz. 12.00, w Kościele Opatrzności Bożej w Białej.
Mama, zgodnie ze swoją wolą, spocznie na Cmentarzu Katolickim w Białej. Urna zostanie złożona w grobie jej matki, a mojej babci Marysi, która była najwierniejszym zaocznym kibicem dziewczyn. Wanda będzie miała widok na swój ukochany BKS oraz ukochaną Białą. Faktycznie najwierniejszym kibicem była i jest córka Marysi Zielińskiej, mała wówczas dziewczynka o imieniu Basia, obecnie Barbara Hołdyk. W dzieciństwie i we wczesnej młodości razem z Mamą odwiedzaliśmy większość siatkarek i miałem okazję poznać je wraz z ich rodzinami.
Kocham Cię Mamo i zazdroszczę Ci tych wspomnień, w dobrym tego słowa znaczeniu...
Pogrążony w smutku Twój syn Wacław Potocki *1963
Arek09:43, 04.12.2021
0 0
Cyt."Wanda będzie miała widok na swój ukochany BKS" ? Tego nie rozumię gdzie ten widok na cmentarzu ? 09:43, 04.12.2021