Autorzy petycji porównują pojawiające się od półtora roku komunikaty do niemieckich szczekaczek z okresu okupacji.
Kto dał wam władzę tak głębokiej ingerncji w mózgi klientów? Dość już tej indoktrynacji dorosłych, robienia dzieciom „wody z mózgu” i uniemożliwienia przejazdu pojazdami MZK w spokoju bez słuchania nudnego, namolnego, szkodliwego psychicznie (wiem co piszę - jestem psychologiem) komunikatu.
- czytamy w petycji.
Proszę zrobić zebranie z kierowcami autobusów. Sądzę, że już zrozumieli o co chodzi i też mają tego dość. Nie jestem wrogiem noszenia tzw. maseczek. Jak ktoś ma taką potrzebę to niech nosi (gwarantuję, że wasz półtoraroczny komunikat tych ludzi przekonał)
- kontynuuje autor pisma.
Miejcie wzgląd na dzieci. One tego słuchają i trochę się boją, trochę nie wierzą w skuteczność masek i powagę ludzi dorosłych. Takie pokolenie chcecie: zastraszone, indoktrynowane i ogłupione?
- pyta na koniec autor petycji.
Dokument został skierowany do Urzędu Miejskiego oraz do wiadomości Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego, Zespołu Poradni Psychologiczno-Pedagogiczne oraz Ośrodka Badań Psychologicznych. Prezydent miasta ma 90 dni na udzielenie odpowiedzi.
Beata21:53, 16.10.2021
0 0
Prawie dwa lata nawijania o zagrożeniu - ludzie są zmęczeni. Skoro covid ma z nami zostac to po co wogóle sprawdzać ilość zakażeń. Czy kontrolujemy w taki sam sposób chorych na grypę? 21:53, 16.10.2021