Czego dotyczy petycja, do której aktualnie zbieracie podpisy i czego konkretnie oczekujecie od ministerstwa w poruszanej w niej kwestii?
Petycja dotyczy nowej kampanii koalicji organizacji broniących praw zwierząt, Eurogroup For Animals, w której skład wchodzą Otwarte Klatki. End Pig Pain ma na celu wprowadzenie w Unii Europejskiej zakazu chirurgi-cznej kastracji bez znieczulenia prosiąt oraz wdrożenie istniejących już zakazów rutynowego przycinania ogonów i zębów u tych zwierząt. Wspólnie z innymi organizacjami członkowskimi mamy nadzieję uzbierać milion podpisów pod petycją do ministrów rolnictwa poszczególnych krajów, by ci wsparli naszą inicjatywę i ukrócili niepotrzebne cierpienie zwierząt. Petycję można podpisać na stronie: www.otwarteklatki.pl/endpigpain
Jak długo działacie w stowarzyszeniu jako wolontariuszki. W jakich projektach, brałyście dotychczas udział?
Sylwia. W Otwartych Klatkach działam aktywnie od 3 lat. Jestem przede wszystkim zaangażowana w kampanię Jak One To Znoszą, dzięki której uświadamiamy konsumentom jak wyglądają warunki życia kur niosek w chowie klatkowym. Daje mi to wiele satysfakcji, gdy wiem, że po rozmo-wach z nami kolejna sieć sklepów rezygnuje ze sprzedaży jaj oznaczonych cyfrą „3”. Zapraszam wszystkich na: jakonetoznosza.pl
Alicja: Dołączyłam do Otwartych Klatek jeszcze, gdy miałam własne, lokalne stowarzyszenie promujące dietę roślinną (Vege Inicjatywa), w wakacje 2014 r. Początkowo zajmowałam się rozwijaniem mojej autorskiej edukacji empatycznej, tj. edukacji na temat hodowli przemysłowej zwierząt. Prowadziłam warsztaty dla szkół podstawowych oraz prelekcje dla gimnazjów i liceów, a także szkolenia edukacyjne dla aktywistów z innych miast. W kolejnym roku zajęłam się koordynacją działań medialnych, a przez ostatni rok pracowałam na pełen etat w Otwartych Klatkach, zajmując się m.in. szkoleniami dla wolontariuszy z całej Polski oraz koordynacją kampanii przeciwko długodystansowemu transportowi zwierząt #StopTheTrucks.
Ile (i jakie) z tych akcji odbyło się tu lokalnie w naszym mieście Bielsku-Białej lub najbliższej okolicy?
W Bielsku działamy od niedawna, ale mamy za sobą już kilka akcji ulicznych i jak najbardziej planujemy ich więcej. Właśnie zakończyliśmy kampanię Stop The Trucks, W ramach której wspólnie z innymi organizacjami z Europy zbieraliśmy podpisy pod petycją o polepszenie warunków w jakich zwierzęta hodowlane są transportowane na duże odległości. Czasem przetrzymywane w ogromnych ciężarówkach, w ścisku, bez wody przez wiele godzin czy dni podczas transportu. Udało się nam zebrać milion podpisów, które koalicja Eurogroup for Animals (wchodzimy w jej skład) przekaże Komisji Europejskiej jeszcze w tym roku. Ponadto, pojawiliśmy się z naszym stoiskiem na Dniach Bielska-Białej oraz podczas benefitu tatuatorskiego Walk-In-Day w studiu tatuaży Rock'n'Roll Tattoo. Udało nam się również zorganizować dwa wegańskie brunche, czyli drugie śniadania w wersji roślinnej, w zaprzyjaźnionej klubokawiarni Aquarium. Podczas pierwszego wydarzenia odbył się także maraton pisania kartek do posłów i posłanek RP. Oczywiście planujemy dalsze działania!
Które z działań stowarzyszenia, waszym zdaniem, odniosło największy sukces? O którym można zdecydowanie powiedzieć, że przyczyniło się do zmniejszenia cierpienia zwierząt?
Działania, które prowadzimy od 5 lat, realizujemy w kilkuletniej perspektywie. Zdecydowanie znaczący wpływ na ograniczenie cierpienia zwierząt będą miały decyzje dużych sieci handlowych, które w tym roku ogłosiły rezygnację ze sprzedaży jajek z hodowli klatkowej, tj. Makro, Biedronka, Piotr i Paweł czy Carrefour. Jednak zaprzestanie sprzedaży nastąpi dopiero za kilka lat, w tej chwili cieszymy się z postępowych decyzji dużych korporacji. W chwili obecnej ponad 90% jajek pochodzi z hodowli klatkowej, gdzie kurom nioskom przypada powierzchnia kartki A4 na całe, marne życie w klatce. Ogromnym sukcesem będzie więc fakt odstąpienia od sprzedaży takich jajek tysięcy sklepów w Polsce. Zdecydowanie wpłynie to na produkcję jaj, a tym samym na poprawę losu milionów kur niosek! Poza tym, złożona przez nas petycja w sprawie zakazu hodowli zwierząt psowatych na futro przeszła wstępne czytanie w Sejmie i czekamy na jej dalsze losy, lecz tutaj zależni jesteśmy niestety od polityków. Jesteśmy z nimi w kontak-cie, więc zobaczymy jak potoczą się jej losy cieszymy się jednak, że przeszła wstępny etap ewaluacji! Zdecydowanym sukcesem są dla nas działania interwencyjne, w wyniku których udało nam się uratować kilkanaście lisów z ferm futrzarskich, a dla dwójki z nich stworzyć azyl, we współpracy z poznańskim zoo. Daliśmy schronienie również kurom nioskom, uratowanym z fermy klatkowej. To bardzo wdzięczne działania! Cieszymy się także z naszych sukcesów organizacyjnych: w tej chwili 5 osób pracuje w Otwartych Klatkach na pełen etat, a dzięki naszej współpracy z zagranicznymi organizacjami pomagamy także tworzyć ruch praw zwierząt na Wschodzie, np. w Ukrainie.
Jaka forma edukacji społecznej jest według was najbardziej skuteczna?
W naszych działaniach skupiamy się bardziej na współpracy z biznesem (Jak one to znoszą?), z politykami (Cena futra) oraz z zagranicznymi organizacjami (Stop The Trucks i End Pig Pain), gdyż wiemy, że aby zmieniać los zwierząt potrzeba zmian systemowych. Edukacja, którą prowadzimy, jest niejako dopełnie-niem naszych kampanii i najbardziej skuteczną formą jest dla nas działanie w obrębie kampanii. Tłumaczymy konsumentom w czym tkwi problem i od razu dajemy im narzędzie do działania, tj. możliwość złożenia podpisu pod petycją czy wysłania emaila/kartki pocztowej do polityka. Wierzymy, że z pomocą aktywnych obywateli możemy zdziałać znacznie więcej i to dla nich również tworzymy bardziej internetowe formy aktywizmu, na popularnych portalach społecznościowych. Jeśli chodzi o promocję diety roślinnej to naszą sztandarową akcją jest Vegan-mania, czyli Festiwal Inicjatyw Wegań-skich, który jednorazowo przyciąga kilka tysięcy gości. To dobra okazja do tego by skosztować diety roślinnej.
Do której grupy wiekowej łatwiej jest dotrzeć i przekonać o konieczności zmiany naszego stosunku do zwierząt? Co lepiej przemawia do młodzieży, a co do starszego pokolenia?
Nasz przekaz jest ukierunkowany na różne grupy wiekowe, w zależności od podejmowanego działania. Ponieważ wiemy, że znaczna część naszych fanów na Facebooku to młode osoby, staramy się je angażować w działania online i kierować do nich nasz przekaz etyczny - musimy ukrócić cierpienie zwierząt. Wg Nicka Cooney'a, autora książki „Veganomics”, do młodych osób zdecydowanie bardziej przemawia argument etyczny, a do starszych zdrowotny. Dlatego też różnicujemy nasze działania i np. kampania poświęcona bezmięsnym sportowcom, Jasna Strona Mocy, skupia się bardziej na argumentach związanych ze zbilansowaną dietą. Nasze podejście do odbiorców działań zmienia się znacznie w zależności od ich profilu.
Jak oceniacie stopień wiedzy naszego społeczeństwa o często niehumanitarnych i okrutnych sposobach postępowania ze zwierzętami hodowlanymi?
Jest coraz lepiej. Dzięki śledztwom i interwencjom, które prowadzimy coraz więcej konsumentów ma możliwość przekonania się z czym wiąże się przemysłowa hodowla zwierząt. W zeszłym roku instytut IBRIS przepro-wadził na nasze zlecenie badania dotyczące świadomości konsumentów na temat warunków w jakich żyją kury nioski hodowane w systemie klatkowym. Prawie 80% badanych osób rozumiała, że klatka to nie jest miejsce, w którym powinna być trzymana kura, a warunki w jakich żyją te ptaki na fermach są nieodpowiednie i szkodliwe dla nich. Nie tylko konsumenci to widzą i reagują na to okrucieństwo. Coraz więcej wiodących siedzi handlowych, kawiarni czy hoteli rezygnuje ze sprzedaży i używania jaj klatkowych. Taką deklarację ogłosiła już Biedronka, Kaufland, Lidl, Piotr i Paweł, Carrefour, Aldi, Netto, Marko Polska, Stokrotka czy Auchan. Czekamy na kolejne deklaracje.
Stowarzyszenie Otwarte Klatki żywo propaguje dietę wegetariańską i wegańską, czy uważacie że uda się w najbliższym czasie zmienić na tyle podejście społeczeństwa do spożywania mięsa i przetworów zwierzę-cych, że wpłynie to znacząco na ilość zwierząt hodowlanych?
Przede wszystkim uświadamiamy ludzi, w jakich warunkach żyją i są zabijane zwierzęta hodowlane. To sprawia, że część konsumentów stara się choćby ograniczyć mięso czy produkty odzwierzęce w diecie. Badania przepro-wadzone przez firmę Mintel wykazały, że 10% respondentów w przedziale wiekowym 25-34 rok życia jest na diecie wegetariańskiej lub wegańskiej. Dwóch na dziesięciu konsumentów w tym przedziale wiekowym spożywa więcej produktów wegetariańskich niż rok temu. Świadczy to więc o zmieniającym się podejściu konsumentów do spożywania produktów odzwierzęcych i większej otwartości na nowe trendy żywieniowe. Argument zdrowotny przeciwko nadmiernej konsumpcji mięsa i produktów odzwierzęcych również idzie w parze z naszym przekazem.
Jeżeli ktoś z młodych lub nie tylko młodych ludzi zechce przyłączyć się do waszych działań, gdzie ma was szukać?
Działamy w wielu miastach w Polsce, w Bielsku-Białej również powstała lokalna grupa. Nie mamy jednak swojego „biura”, gdyż każdy aktywista i każda aktywistka pracuje zdalnie. Każda osoba, która chce dołączyć może się z nami skontaktować mailowo, na pewno odpowiemy! I zachęcamy do działania. Wprawdzie wakacje nie będą w nie obfitować, ale nowy rok szkolny na pewno! Oto nasze adresy mailowe: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Dziękujemy za rozmowę. Mamy nadzieję, że jeszcze nie raz zobaczymy w akcji bielską grupę Otwartych Klatek. Zaś o efektach kolej-nych działań stowarzyszenia nie omieszkamy poinformować naszych czytelników.